h1

O mnie.

m1

Adres bloga może być trochę mylący lub brzmieć zbyt fachowo. W rzeczywistości moje dotychczasowe zmagania z genetyką opierają się na amatorskich poszukiwaniach. Mam jednak nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej, szczególnie, że swoją uniwersytecką przyszłość wiążę z tym tematem.

W tym roku rozpoczynam studia na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Jako kierunek wybrałam farmację. Mam nadzieję, że da mi to dobre przygotowanie chemiczne i częściowo medyczne dla moich dalszych planów. W ostateczności stanie za ladą w aptece też nie będzie takie złe, a może nawet będzie przypominało moje marzenie z dzieciństwa- prowadzenie kiosku „Ruchu”  😉

Żarty żartami, ale obawiam się, że moja natura nie pozwoli mi sprzedawać leków, niestety. Problem ze mną jest taki, że w życiowych planach potrzebny mi, zarzucając z angielskiego, challenge. Między innymi z tego powodu wystartowałam w OB i udało mi się zdobyć tytuł laureata (2009), co w pewien sposób pozwoliło mi trochę uwierzyć w swoje siły, z czym miewam niestety problemy. Okazało się dodatkowo, że biolodzy mogą być świetnymi ludźmi i zależność ta jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości miasta z jakiego pochodzą. Nic nie sugerując, ja sama pochodzę z całkiem malutkiego 😉

Właśnie dzięki Olimpiadzie uzyskałam w miarę ogólne spojrzenie na całość zagadnień nauczanych w liceum. Mój raczej ścisły i logiczny umysł jakoś najlepiej czuł się w tematach genetycznych, o których czytałam coraz więcej i coraz bardziej intrygowały mnie niektóre zagadnienia. Złożoność procesów zachodzących w komórce wywołuje niekiedy we mnie to samo uczucie co patrzenie w nocne niebo. Powraca moje najwcześniejsze dziecięce zainteresowanie kosmosem, które zaszczepiła we mnie ciocia, opowiadając historie nie do wyobrażenia (później to już ja jej opowiadałam podobne historie), które w pewien niezwykły sposób pobudzały wyobraźnie. Do komórki też nie można bezpośrednio zajrzeć, dotknąć, tak jak do odległych krańców Wszechświata. I pomimo, że nie zagłębiam się już w astronomię bardziej niż w artykuły i książki popularnonaukowe, w pewien sposób pojęcie o Wszechświecie wykształciło we mnie jakąś skalę niezwykłości, w którą wpisują się początki mojej wiedzy dotyczącej funkcjonowania komórki. Każdy organizm żywy przypomina mi kosmos, niesłychanie złożony i bardzo interesujący! Jeśli więc jest taka możliwość, jeśli tylko się uda, chcialabym przyczynić się do jego poznawania.

Tak, pewnie jestem idealistką o bujnej wyobraźni, pewnie moje wyobrażenia na temat pracy naukowca, cały zapał, zginie gdzieś pomiędzy tonami przytłaczających naukowych szczegółów wymagających analizy… Może nawet trochę się tego boję. Mimo wszystko chcę spróbować. I własnie dlatego sięgam niekiedy po książki i czasopisma wykraczające poza moją obecną wiedzę, żeby przekonać się, czy to, co jest dalej, nie przyłoczy mnie i nie znudzi. Mechanika kwantowa (chociaż byłam wtedy w sumie dużo młodsza) odstraszyła mnie od astronomii. Dotychczasowe moje „smakowanie” bardziej zaawansowanej biotechnologii wcale mnie jednak nie zniechęca. Nie wiem czy się do tego nadaję, czy mój umysł sprosta zadaniom, jakie przed nim sprawiam, czy moje IQ w rzeczywistości nie szoruje podwoziem po gruncie… Ale przecież żeby sie przekonać, MUSZĘ SPRÓBOWAĆ! To jest właśnie challenge.

18 Komentarzy

  1. jestes nienormalna


    • olej komentarze klasy błotnej, jak ten powyżej. Potrzeba nam więcej zapaleńców, jak Ty. Gratuluję i życzę wytrwałości, a NA PEWNO się uda. NA PEWNO!


  2. Czy możesz gdzieś podać swojego maila? Mam kilka pytań odnośnie pierwszego roku na farmacji 😉


  3. czy mi się wydaje czy masz ego trochę ponad chmury?


    • Z większością siebie schowałabym się głęboko pod ziemię ;] nie wiem czemu odnosisz takie wrażenie, raczej jest zupełnie odwrotnie… Aczkolwiek Twoja wypowiedź daje mi trochę do myślenia…


  4. Z większością? Dziwne jest zatem iż w każdej swojej notce wychwalasz siebie jakaż to z Ciebie idealna osoba „studiuje dwa kierunki”, „z tego dostałam tyle…” „Zobaczymy minę pani dr z matematyki…”
    Czy może takim sposobem pisania próbujesz sobie podwyższyć samoocenę? ;>

    btw. nazwa blogu kompletnie nie pasuje. Ludzie wchodzący oczekują merytorycznych wypowiedzi odnośnie genetyki.
    Co więcej, po biotechu nie będziesz genetykiem.
    Genetyk to lekarz po specjalizacji genetyka kliniczna.


  5. No bo studiuję dwa kierunki i taki jest fakt, chyba trudno go pominąć, nie? Jak dostaję 2 to też tego nie kryję, takie jest życie ;p A co do matematyki – sprawa była trochę bardziej skomplikowana i niestety tylko wtajemniczeni wiedzą o co chodzi, bynajmniej mojej zasługi wiele tam nie było ;]
    Zamysł bloga był początkowo trochę inny ale postanowiłam, że będę pisać o genetyce kiedy będę mogła napisać coś od siebie, a nie tylko powtarzać newsy z neta (od tego są portale…), może kiedyś to nastąpi ;]
    Pozdrawiam


  6. Studiowanie dwóch kierunków nie jest wyczynem, nie sądzisz? Jest wiele osób co studiuje równolegle farmację i biotech, biotech i lekarski i wiele innych podobnych, czy nawet „trudniejszych” połączeń.
    Z tego może wynikać, że nie wiesz co chcesz w życiu robić, bo biotech z farmą nie mają zbyt dużego połączenia.
    Nie uważasz, że z czystej ciekawości- jak to nazwałaś studiowanie- zabrałaś marzenie o studiach innej osobie? Przecież jako przyszły farmaceuta nie musisz stać za ladą i zarabiać te przysłowiowe 2 500 – 4 800 netto . Od czego jest przemysłówka? A tego biotech Ci nie da.
    Póki co jeden rocznik z UMed wyszedł i zbyt kolorowo nie jest na rynku.

    Nie żal Ci studenckich lat?
    Btw. jak Cię postrzegają ludzie na obu kierunkach? ;>


  7. To nie ja zabrałam wymarzone miejce innej osobie, tylko Ci, którzy przyszli postudiować przez tydzień, pojawiać się tylko na anatomii kilka razy lub w ogóle nie pojawili się na zajęciach (trzy osoby z 12)…
    Co do formy moich wypowiedzi na blogu to staram się nie narzekać i skupiać na nawet małych powodzeniach bo gdybym smęciła i użalała się nad sobą to to dopiero byłoby żałosne…
    Hej, a skąd wiesz, że się te dwa kierunki nie mają nic wspólnego? Sama jestem zaskoczona, jak studiuję i patrzę w przyszłe rozkłady przedmiotów jak doskonale się uzupełniają! I skąd możesz wiedzieć jakie połączenia są najtrudniejsze? Nawet ja tego nie wiem, studiując w jednym z takich połączeń. I nawet nie staram się tego oceniać! Więc nie wiem skąd taki pomysł.


  8. Farmacja skupia się na lekach i terapiach i w sumie prawdziwa farmacja zaczyna się od 3 roku, a biotechnologia? Łykniesz jej na drugim roku na biologii molekularnej, która jest wykorzystywana w dziedzinie biotechnologii, łykniesz jej na przedmiocie biotechnologia, która fakt faktem będzie tym samym przedmiotem co na 4 roku farmacji.
    Rozkłady przedmiotów to bujda. DOSKONAŁE O TYM WIEM Z OBU KIERUNKÓW 🙂

    Czy piszę gdzieś o „żałosności”?


  9. Z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością czytam Twój blog.Bardzo cenię takich ludzi jak Ty- ambitnych,żądnych wiedzy i ciekawych świata.Wierzę, że osiągniesz wszystko o czym marzysz i do czego dążysz, że sięgniesz gwiazd!


  10. Do jak najbardziej adekwatnego komentarza powyżej dodałbym jeszcze jeden element: takich ludzi jest tak niewiele… Brak głębszego zainteresowania złożonością otaczającego świata to niestety zbyt częsta przypadłość. Osób pokroju Autorki tego bloga zdecydowanie jest bardzo mało. Kto, pisząc o sobie, napisałby tekst w podobnym tonie jak powyżej, szczególnie w dwóch ostatnich akapitach? Kto ma podobne poglądy? Kto dostrzega głębię i stara się ją poznać? Odpowiedź brzmi: rzadko kto…

    Moje pełne poparcie dla Autorki.


  11. Haha, teraz dopiero przeczytałem wymianę zdań między Tobą a Pacią… Czemu ustała tak szybko, była ujmująca… 😉 Jedyne co można zrobić, to olać.

    Coś się długo nie odzywasz, porzuciłaś bloga, czy czasu nie starcza?

    Jeszcze pytanie mam, nie musisz się rozwodzić, trzy słowa starczą – nie orientujesz się może, jako studentka biotechu na UMP, czy limit 12 osób na roku nadal obowiązuje? Słyszałem plotki, że mają zwiększyć, ale wiadomo jak z plotami jest… Bo strasznie bym chciał tam do Was zawitać od października i robię rozeznanie.

    Pozdrawiam i tradycyjnie już, życzę wytrwałości 🙂


  12. @pacia:
    Przykro mi pisać o Tobie źle (bo generalnie nie lubię krytykować innych), ale wygląda na to, że będę musiał.

    Oto kilka spraw, które radzę Ci przemyśleć:

    1) Łatwo jest kategorycznie oceniać ludzi, których się w ogóle nie zna. Weźmy, na przykład, sport. Na forach sportowych często czytam wpisy w stylu: Cristiano Ronaldo – buc i arogant, Messi – „ego w chmurach” (jak sam się tutaj wyraziłeś). Tacy ludzie zdają się wiedzieć o Messim czy Ronaldo więcej niż ci piłkarze sami o sobie. Jest bardzo prawdopodobne, paciu (bo chyba tak się Twój nick odmienia), że należysz do takiej właśnie grupy osób.

    2) Ja Martę znam i wiem, że uczenie się na dwóch kierunkach takich jak biotechnologia i farmacja jest trudne i wymaga wielu wyrzeczeń. Tak, to jest WYCZYN. Ciekawi mnie skąd wiesz, że jest inaczej??? Znasz kogoś, kto jest w podobnej sytuacji czy może sam masz „ego ponad chmury”, skoro nie masz żadnych potwierdzonych informacji poza statystyką (zawsze znajdzie się ktoś, kto studiuje więcej niż 1 kierunek) a i tak wiesz o wszystkim najlepiej. Jeśli ta druga wersja jest prawdziwa, wiedz, że takie zjawisko nazywam ignorancją połączoną z arogancją. Warto, byś o tym pamiętał(a).

    3) Marta sama przyznaje, że nazwa bloga może być myląca, więc nie czepiaj się, że mało jest wpisów stricte merytorycznych (czytamy ze zrozumieniem, mam nadzieję, że ktoś Cię tego kiedyś uczył). Zresztą jak nie chcesz, nie czytaj (a skoro jednak czytasz, widzę, że Cię to interesuje – zatem sam(a) sobie przeczysz).

    4) Krytykowanie i mieszanie z błotem ludzi pracowitych i ambitnych to, zdaje się, typowa cecha ludzi zawistnych, a takich nie brakuje. Nie wiem czy jesteś taką osobą, ale mam wrażenie, że zawiść czuć od Ciebie na kilometr.

    5) Marta pisze blog pod nazwiskiem, więc skoro tak się na wszystkim znasz, przedstaw się, podaj swoje dane, zacznij pisać bloga i podaj link za miesiąc. A może napisz, jakie są Twoje osiągnięcia i zainteresowania? Chętnie zobaczymy, na jakim jesteś poziomie intelektualnym.

    Pozdrawiam.


  13. Dziękuję za wszystkie komentarze w dyskusji, wszystkie są dla mnie cenne 😉

    k.e.e.h.l, strasznie mi przykro, że nie ma już rekrutacji i nie możesz dołączyć do grona biotechnologów na UMP, brakuje tu osób z zapałem, niestety… Ciekawa jestem, co zdecydowałaś/łeś?


  14. Hej, teraz dopiero tu zaglądnąłem, po dośc długim czasie. Zdecydowałem się na chemię na Politechnice Wrocławskiem, pierwszy stopień jest ogólny, bez specjalizacji, a na drugim chcę się wybrac na Medicinal Chemistry. Specjalizacja wygląda na dobrze przygotowaną, program ciekawy, w języku angielskim, uczelnia dobra, miasto piękne i bliżej mam niż do Poznania 🙂 Trochę żałuję, że na chemii dośc mało jest przedmiotów biologicznych, dlatego już od początku lipca zawracam głowę paniom w dziekanacie i wypytuję, jakie są możliwości urozmaicenia programu studiów i wzbogacenia go o biochemię i inne genetyki. Bo na biotechnologię w pełnym wymiarze jako drugi kierunek póki co nie liczę, bo wiadomo – od przyszłego roku trzeba płacic, a ciągnąc 2 równolegle od początku nie chciałem. Zobaczymy, na razie skupiam się na szukaniu motywacji do nauki matmy i fizyki i wyrabianiu w sobie jako takiej systematyczności, której brakowało mi całe liceum 🙂

    Mam nadzieję, że udało Ci się odpocząc w te wakacje. Planujesz zawiesic biotech ze względu na ten legendarny 3 rok farmacji, czy zakładasz, że impossible is nothing?


  15. Obecnie jestem studentem 1 roku farmacji na WUMie. Moim największym zainteresowaniem w liceum była chemia – byłem laureatem w 2 klasie. Biologią się zupełnie nie interesowałem, gdyż uznałem, że jest to całkowicie nielogiczny przedmiot. Pod postacią biologii kojarzyła mi się tylko i wyłącznie encyklopedyczna wiedza. Na studiach musiałem się zderzyć z biologią i to w jej najlepszej odsłonie 😀 Było ciężko i nie obyło się bez jęków ale teraz już nawet się przekonałem do tego przedmiotu i zaczyna mnie on interesować 😛 Miałem podobne odczucia do Twoich odnośnie analogii kosmosu i biologii komórki. Bardzo trafnie to określiłaś. Życzę wytrwałości w tym co robisz i pogłębiania zainteresowań! Na studiach jak na razie najbardziej podobają mi się farmaceutki 😛


  16. „Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać” – Walt Disney



Dodaj komentarz